wtorek, 12 maja 2015

drzewko szczęścia

Miesiąc temu zostałam zaproszona na 50 urodziny. Chciałam dać w prezencie coś oryginalnego a nie po prostu oklepany alkohol, tak jak wszyscy. Myślałam długo nad jakimś oryginalnym pomysłem i w końcu znalazłam coś w głowie :) Oto drzewko szczęście mojej własnej roboty i pomysłu.

- ok. 30 drucików
- mała doniczka
- 50 groszy
- małe kamyczki i muszelki
- plastelina

Przepis jest następujący:
Na początek należy skręcić wszystkie druciki razem tak żeby się dobrze trzymały ale to nie jest problem bo jak powszechnie wiadomo, druciki są bardzo wygimnastykowane :) z drucików należy uformować korzeń, tak jak na zdjęciu poniżej. Następnie dół drucików, który jest luźny należy przykleić plasteliną do boków doniczki, zasypać wszystko kamyczkami i muszelkami.






 Na zakończenie trzeba przykleić do gałązek (drucików) liście (1 grosz x 50). Ja robiłam to klejem podgrzewanym z pistoletu. zostawały później nitki, takie jak babie lato ale obcięłam wszystkie. Niestety kilka grosików spadło ale w żadnym wypadku nie odjęło to urody drzewku :)








makijaż

Przedstawiam Wam mój dzisiejszy makijaż. Użyłam klasycznej konturówki kolor Mocha (ciemny brąz) firmy Avon oraz tuszu do rzęs Big & Darling. Na ustach szminka do każdej stylizacji - Avon ultra beauty kolor lasting pink :) Mam dosyć wąskie oczy a ten makijaż optycznie je powiększył.











Kredki

Tusze



;P


Długie czy krótkie?

Długie włosy czy krótkie?
Oto jest pytanie!
Żeby sobie na nie odpowiedzieć trzeba znaleźć wszystkie za i przeciw :)



DŁUGIE włosy

zalety:
- pięknie się prezentują,
- zawsze wyglądają ładnie,
- pasują do każdej stylizacji,
- faceci nigdy nie przejdą obojętnie obok dziewczyny z długimi włosami,
- wszyscy podziwiają i zazdroszczą

wady:
- długi czas mycia, suszenia i czesania,
- częściej wypadają,
- wchodzą do zamków, kurtek, szalików,
- bardzo często są zniszczone, rozdwajają się końcówki,
- ciężko z nimi sobie poradzić zarówno w zimie (przeszkadzają) jak i w lecie (za gorąco)
- trzeba stosować mnóstwo kosmetyków pielęgnacyjnych,
- są ciężkie,
- źle się je układa, każde ułożenie jest tylko na chwilę









 KRÓTKIE włosy

zalety:
- bardzo wygodne,
- nie przeszkadzają ani w zimie ani w lecie,
- łatwe do ogarnięcia,
- jeśli się je zakręci to efekt jest do dwóch dni a nie do dwóch godzin,
- szybkie mycie, suszenie i czesanie (czasem nawet braku czesania nie widać),
- wyglądają zdrowo,
- są łatwe w utrzymaniu,
- rzadko się rozdwajają i nie są zniszczone,
- nie wchodzą do kurtek ani szalików a jeśli tak to łatwo je wydostać

wady:
- nie każdej dziewczynie może podobać się artystyczny nieład zaraz po wstaniu z łóżka,
- faceci wolą jednak długie ale to też kwestia podejścia :)










Jak widać ostatnio zdecydowałam się na radykalną zmianę tzn. ścięcie włosów. Nie skracałam ich od ok. 8 lat! ;o nawet sama nie pomyślałabym że aż tak długo to trwało :) Urosły aż do pasa więc były sporym kłopotem. Wszyscy prosili mnie żebym tego nie robiła ale wiedziałam, że to już jest ten czas i nie żałuję w najmniejszym stopniu!





czwartek, 7 maja 2015

Zapiekanka makaronowa z tuńczykiem

Oto mój pomysł na szybki obiad - zapiekanka makaronowa z tuńczykiem :)
Hasło brzmi: wykorzystaj wszystko co masz!
Przeglądnęłam lodówkę i oto co znalazłam...

- pół puszki tuńczyka w sosie własnym
- 1/3 kostki sera feta
- nasiona słonecznika
- przecier pomidorowy
- śmietana 18%
- makaron wstążki
- 1 cebula
- oregano
- ok. 5 sztuk suszonych pomidorów (mój ulubiony składnik)

Najpierw trzeba ugotować makaron. Na naczyniu żaroodpornym  ułożyć kolejno: makaron, tuńczyk, pokrojony ser feta, podsmażone wcześniej pomidory i cebulę (bez tego będą troszkę twardsze ale jak się ma mało czasu to dobre i to), posypać garścią nasion słonecznika, przykryć makaronem.




Wszystko polać sosem ---> rozrobiony przecier pomidorowy ze śmietaną i ciepłą wodą i oregano (tak na oko wszystkiego po trochę), przykryć startym serem.
Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 15 - 20 minut.




Po wyciągnięciu posypać cebulką zieloną.






SMACZNEGO :)






środa, 6 maja 2015

Kredki do oczu

Przedstawiam Wam moje kredki do oczu, wszystkie które posiadam są żelowe ponieważ tylko takimi umiem się malować i sprawia mi to przyjemność :)


1.Golden Rose, cena ok. 8zł

Kolor ciemno zielony i ciemno niebieski. Łatwa w użyciu, miękka, na cały dzień. Ocena: 9/10






2. Kredka Avon super SHOCK - kolor czarny i morski - cena ok. 25zł

Dużym plusem kosmetyku jest trwałość. Zwykle kredka na cieniu do powiek szybko traci wyrazistość, a ta trzyma się dzielnie i praktycznie do końca dnia. Jest bardzo miękka, co z jednej strony może być zaletą, lecz z drugiej niestety ciężko zatemperować i ciężko zrobić precyzyjną linię. Jednak jeśli ktoś chce uzyskać grubą kreskę, to to jest właśnie to! Ma wyrazisty kolor. Moja ulubiona kredka.
Ocena 9/10








3. Diamentowa konturówka do oczu - cena ok. 22zł

Kredka rysuje lśniące kreski i dodaje oczom blasku. Ja zdecydowanie wolę kredki a nie konturówki, bo są grubsze i makijaż jest bardziej widoczny ale konturówki z Avonu są godne polecenia. Oczywiście bardzo łatwa w użyciu, trwała, wysuwana końcówka pozwala bezpiecznie ją przechowywać i nie ma mowy że się ułamie. Na zdjęciu kolor Twilight Sparkle (granat) i Fushia Fun (ciemny róż).
Ocena: 7/10








4. Avon Color Trend - cena ok. 20zł. Z tego co wiem to nie ma ich już w sprzedaży a kupiłam stosunkowo niedawno. Kolor 'lawendowy' (nie umiem go inaczej określić, może po prostu bardzo jasny fiolet) oraz czarny i ciemnoszary, lekko błyszczący. Kredka jest gruba, dobrze maluje ale jeśli nie zastosuje się pudru na powiece to odbija się dosyć bardzo. Ocena: 6/10








5. a) Konturówka do oczu Avon kolor Mocha (brąz). Klasyczna, ładnie podkreśla oczy precyzyjną kreską, łatwa w użyciu, do delikatnego, naturalnego makijażu. Cena ok. 22zł, Ocena: 7/10

    b) Essence - kolor czarny. Ceny nie pamiętam, bo została już dawno zakupiona. Niestety nie mogłam się nią długo cieszyć ponieważ dostałam uczulenia a dotąd nigdy żaden kosmetyk mnie nie uczulał. Po prostu swędziały mnie całe oczy no więc nie dałam rady jej więcej użyć. Z tego co pamiętam to trochę kleiła się do oka i ciężko się malowało ponieważ powstawały przerwy w kresce. Ocena: 2/10









 A oto cały zbiór :)








 Już wkrótce zapraszam na pyszny obiad!!! :)




wtorek, 5 maja 2015

Tusze do rzęs

Dziś chciałabym porównać kilka tuszów do rzęs firmy Avon. A oto one:


1. Big & Darling

Kremowo - żelowy tusz z kolagenem dla 6x grubszych rzęs (bez grudek, bez sklejania, bez rozmazywania). W wersji Black i Brown Black. Tusz mam od niedawna ale nie zachwycił mnie. Spodziewałam się czegoś innego. Owszem pogrubia rzęsy, nawet wydłuża. Ale...skleja i powstają grudki zarówno na szczoteczce jak i na rzęsach, także szczoteczkę za każdym razem muszę wycierać. Cena regularna: 39zł
Moja ocena to 6/10





 2. Tusz do rzęs Infinitize

Jest dostępny w wersji Black i Black Brown. Ja mam tylko kolor czarny. Trzystrefowa szczoteczka docierająca do wszystkich rzęs, Mega uniesienie, podkręcenie i wydłużenie! Mam go od niedawna ale jestem bardzo zadowolona. Tusz doskonale rozdziela rzęsy i optycznie sprawia że są dłuższe. Po wymalowaniu się przez cały dzień nie zauważyłam żadnego czarnego proszku na policzkach ani nic z tych rzeczy. Po prostu zostaje na rzęsach a to jest dla mnie najważniejsze. Jest bardzo trwały - ale to jest domena wszystkich tuszy z Avonu. Chyba jedyna wada to ostra szczoteczka, ale może to tylko mi przeszkadza. Cena regularna: 36zł
Ocena 8/10





3. Tusz do rzęs Super Shock Brights (wersja Brights jest kolorowa)
 
Tusz w wersji Black, Brown Black, Zielony, Fioletowy, Niebieski. Rzęsy po użyciu tego tuszu są idealnie rozczesane, rozdzielone, kolor równomierny, żadnych grudek, wydłużone na maksa. Efekt naturalnie obfitych rzęs! Tusz na zdjęciu jest zielony, kupiłam go pod kolor oczu :) Dawniej kilka razy miałam czarny i byłam mega zadowolona!

Syntetyczna szczoteczka Volume Boost umożliwia nałożenie znacznie większej ilości tuszu już za pierwszym razem i dokładnie go rozprowadza - bez grudek i sklejania. Unikalna formuła z mikorwłóknami, które puchną i rozszerzają się jak gąbka, by nadać każdej rzęsie z osobna nieprawdopodobną i niezwykle trwałą objętość. Testowany oftalmologicznie. Hipoalergiczny. Odpowiedni dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe. Cena regularna: 36zł

  • natychmiastowe pogrubienie
  • równomierne pokrycie
  • dokładne rozdzielenie rzęs
  • zapewnia głęboki kolor

    Ocena 10/10





4. Tusz do rzęs Luxe

Pogrubiający tusz do rzęs Luxe z mikrodrobinkami czarnego diamentu dla efektu spojrzenia o intensywnej głębi. Ten tusz zwiększa objętość rzęs i je unosi. Za pierwszym razem doznałam szoku ponieważ wyglądałam jakbym miała doczepiane rzęsy ale po kilku razach zaczęłam malować się delikatniej, czyli jedna warstwa wystarczała i było super. Jest to dość drogi tusz porównując z innymi marki AVON.Cena regularna: 40zł
Ocena: 9/10





5. Multifunkcyjne serum do rzęs 5 w 1 Eveline

- podwaja objętość
- wydłuża i wzmacnia
- odżywia i regeneruje
- przyspiesza wzrost
- zapobiega wypadaniu

Wzrostu jako tako nie zauważyłam ale myślę, że zmniejsza wypadanie i wzmacnia a to właśnie ma robić odżywka do rzęs.
Z olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym.
Na opakowaniu jest napisane, że można stosować przed użyciem tuszu ale ja uważam, że wtedy tusz się źle rozprowadza, więc stosuję tylko przed pójściem spać :)
Cena: 12,99zł





Jeśli chodzi o ceny regularne to nigdy się z nimi nie spotkałam bo zawsze są promocję, nawet przez pół ceny :)
A już jutro zapraszam na recenzję kredek do oczu! :)




poniedziałek, 4 maja 2015

:)

No i powoli zbliża się sesjaa!
Pierwsze kolokwium już za tydzień, aż strach :( ale po takiej dłuuugiej przerwie okropnie ciężko jest się wziąć do roboty, nawet jeśli ma się nóż na gardle to się nie chce. Ale jeśli pomyślę sobie, że to tylko miesiąc i znowu będzie pół roku luzów to myślę, że da się tą robotę wykonać :) Grunt to znaleźć motywację, której tak bardzo szukam, a która nie chcę się do mnie zbliżyć nawet na krótką chwilę :( ale w takich sytuacjach zawsze sobie powtarzam: kto jak nie ja? I jakoś się dzieje dalej :P











niedziela, 3 maja 2015

Żelowy lakier do paznokci

HEJ!

Wiosna pełną parą i czas ściągnąć rękawiczki i pokazać piękne paznokcie! A żeby były piękne to gorąco polecam żelowy lakier do paznokci firmy Avon, której jestem konsultantką :)
3 w 1:
- baza - gładkość i ochrona
- kolor - intensywny efekt w jednej warstwie
- utwardzacz - trwałość i supermocny połysk
Do wyboru 25 kolorów w różnych odcieniach.
Osobiście posiadam dwa takie lakiery i jestem bardzo zadowolona - Levander Sky i Barely There :) W rzeczywistości kolory są minimalnie jaśniejsze. Lakiery bardzo dobrze się rozprowadzają, nie odpryskują i w miarę szybko schną. Maluję zawsze dwiema warstwami i lakier trzyma mi się ponad tydzień :)







https://www.avon.pl/produkt/302-315-402-8649/makijaz/paznokcie/lakiery/zelowy-lakier-do-paznokci/






Weekend

I już po weekendzie :(
Mój był wyjątkowo udany, chociaż wcale się tak nie zapowiadał. Miła niespodzianka wszystko zmieniła :*
Nudny tydzień strasznie się dłużył ale czasami warto troszkę pocierpieć żeby mieć jeszcze większą radość z jakże krótkich najwspanialszych na świecie chwil. Bo wszystko co dobre trwa krótko ale za to pamięta się dłuuuugo!